+48 508 193 247
Szalona Para, która swą pozytywną energią mogłaby obdarować całą naszą Galaktykę. Już za Wami tęsknię!!!!
To były moje najlepsze urodziny 🙂 Okrąglutka 40-stka. Marta, Przemo AJ LOF JU WERY MACZ!!!
Wesele petarda, jesienny plener i do tego konie….. możemy to bez problemu powtórzyć 🙂 Co Wy na to?
Holywodzki uśmiech i wysoki przystojniak … czyli urocza Paulina z genialnym poczuciem humoru i zapatrzony w nią Jeremias.
Podczas pierwszego spotkania nie zdążyłam odpowiedzieć „dzień dobry”, gdy Olka przebiegła w drzwiach obok mnie prosto do regału z książkami i zaczęła wydawać wzdychająco-piszczące dźwięki. Dlatego ciągle zastanawiam się, czy wzięli nas na wesele, bo podobało im się portfolio, czy może dlatego że doszukali się w naszej bibliotece książek katalońskiego pisarza Jaume Cabre 🙂 ….. Zakochani w książkach, zakochani w filmach, zakochani w Barcelonie i całej Katalonii. Wierni kibice FC Barcy, dzięki której się poznali. Zorganizowali wesele w iście holywodzkim stylu. A później zaprosili nas do siebie, do Barcelony gdzie spędziliśmy zwariowany czas pstrykając plener ślubny 🙂 …. gdy w rozmowach z Olą mówię jej, że są szaleni to w odpowiedzi słyszę – „Oj tam, oj tam… Rokendrol bejbi!!!” TĘSKNIMY
Julcia i Piotrek – cudna para, świetnie przygotowane wesele i plener w Górach Stołowych (na którym dowiedzieliśmy się, że kondycję mamy po niżej wszelkich minimalnych norm i generalnie powinniśmy już po pierwszych 15 min trupkiem paść z wycięczenia – „my” czyli fotografy 🙂 ) Cud, mód i orzeszki!!!!
Pierwszy raz w życiu słów mi zabrakło, rączki opadły i w ogóle zrobiłam się miękka jak kaczucha, gdy goście podczas ustawiania do zdjęcia grupowego zaczęli chórem dla mnie śpiewać 🙂 I powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, żeby Zuzol i Michał zaprosili innych ludzi 😀 😀 😀 Uwielbiam takie wesela petardy, gdy ma się ochotę rzucić aparat w kąt i bawić razem z całą ekipą 🙂 Generalnie to umówiliśmy się też z Młodymi, że za jakiś czas zorganizują rozwód i hajtną się na nowo, bo tak nie może być, żeby TAKIE WESELE było tylko raz w życiu. Lof ju moje wsioki-baboki!!!!!!!!!!!!!!! BUZIOLE
Gdy Paulina się z nami skontaktowała, wiedziałam że to będzie TO!!! Pomysły tej dziewczyny i jej pozytywna energia są zaraźliwe 🙂 Zabawa była przednia!!! Goście niesamowici!!! Sala przeurocza a to wszystko w Brzegu…. a my kochamy to miasto 🙂
Pierwsze spotkanie, pierwsze wrażenie – spokojni, poukładani ludzie. I nagle wielkie zaskoczenie 🙂 bo wesele to jeden wielki wybuch radosnej energii, cały czas podsycany przez tę CUDOWNĄ PARĘ MŁODĄ!!!!! I nawet wysłuchałam wykładu o Teorii Strun 🙂 Ps.: Karola, to było najlepsze zestawienie kolorystyczne EVER 😀
Po pierwsze: najlepsze pierogi ever!!!   Dwoje młodych ludzi, którzy nas bardzo zaskoczyli przemyślanymi decyzjami i dużą odpowiedzialnością za rodzinę, którą założyli. Aż wierzyć się nie chce, że w tak młodym wieku można być tak dorosłym 🙂 🙂 🙂 …. ale nie zapominają, że młodość ma też swoje prawa 🙂 I ten cudny automobil jadący na słowo honoru – najlepsze doznania z podróży na plener 🙂