Pierwsze spotkanie, pierwsze wrażenie – spokojni, poukładani ludzie. I nagle wielkie zaskoczenie 🙂 bo wesele to jeden wielki wybuch radosnej energii, cały czas podsycany przez tę CUDOWNĄ PARĘ MŁODĄ!!!!!
I nawet wysłuchałam wykładu o Teorii Strun 🙂
Ps.: Karola, to było najlepsze zestawienie kolorystyczne EVER 😀


































