+48 508 193 247
To jest chyba najgorsze uczucie. Tak bardzo chcesz coś zrobić, masz w głowie dokładny obraz  – jak ma wyglądać zdjęcie i ….. nagle, przysłowiowa dupa zalęga się w zwojach mózgowych. Jakkolwiek by się nie poprzesuwało tych wszystkich strasznych strzałeczek, ile razy by się balans bieli zmieniało, niezależnie ile by się warstw, masek i innych dziadostw foptoszopowych wykorzystało – nic nie wychodzi. Nie mam bladego pojęcia co się roi w głowach innych fotografów, ale mi się zdarza, że nad jednym zdjęciem siedzę czasem 2-3 dni. Dłubię, maluję, mocuję się z twórczą niemocą i beczeć mi się chce bo „przeeeeecież ja nic nie uuuuumieeeem [chlip], nic mi nie wychodzi [chlip, smark], wszystko to beeeeznadzieeejaaa [chlip, smark, chrząk]„. I wtedy przychodzi moja mądrzejsza i twardo stąpająca po ziemi połowa naszego fotograficznego związku, tzw. Mąż, przytula i szepcze cichutko: „Oj żona, żona…. ucho ci obetnę, chcesz?”
Co jakiś czas spotykam się przy okazji dyskusji z określeniami „Złota Godzina”, „Magiczna Godzina”. Często jednak, używający tych określeń rozumieją je błędnie, używając ich jako sloganów mających wykazać ich fachowość. Ponieważ określenia te dotyczą niezwykle istotnego zagadnienia dla fotografii plenerowej postaramy się w skrócie wyjaśnić czym się różnią i w jaki sposób są dla fotografa przydatne. Widomym jest że zdjęcia wykonane w pełnym słońcu w środku dnia nie wyglądają najlepiej, odbiegają efektem końcowym od pięknych ujęć które oglądamy w albumach. Tajemnica kryje się w wyborze odpowiedniej pory dnia. Gdy słońce miast zalewać wszystko ostrym światłem, maluje krajobraz miękkimi pociągnięciami nadającymi głębokie kolory i tworzącym magiczna grę świateł i cieni. W ciągu doby mamy dwa takie momenty idealnego światła – tytułowe magiczne godziny. Rozróżniamy dwa rodzaje magicznych godzin: złote oraz błękitne i każda z nich w ciągu doby występuje dwa razy: rano i wieczorem Błękitna lub Niebieska Godzina (ang. Blue Hour) poranna rozpoczyna się z pierwszym brzaskiem i na naszej szerokości geograficznej trwa kilkanaście minut. Wieczorem ten czas rozpoczyna się na kilkanaście minut przez zmierzchem. Niezależnie czy poranna czy wieczorna jest to najlepszy czas do fotografowania nieba nocnego i krajobrazów. Światło jest w tym czasie mocno nasycone niebieskościami i mocno rozproszone. […]
Wiele osób zadaje nam pytanie czym różni się fotoksiążka od fotoalbumu. Postaram się pokazać różnicę miedzy nimi, mimo ze niektórzy stosuje te nazwy zamiennie, jednak moim zdaniem jest to niepoprawne i wprowadza w błąd. Podstawowa różnica pomiędzy fotoksiążką a fotoalbumem to sposób łączenia poszczególnych stron. Fotoksiążka wykonana jest jak klasyczna książka gdzie pojedyncze kartki są zszyte lub sklejone wzdłuż jednego brzegu. Odmiennie jest to wykonane w fotoalbumie. Tutaj dwie sąsiadujące strony wykonane są z jednego arkusza papieru, tworząc dużą, jednolitą i całkowicie płaską po rozłożeniu powierzchnie o wielkości dwóch kartek. Jest to szczególnie istotne w przypadku takich tematów jak zdjęcia ślubne. Dzięki temu dwie strony tworzą jednolita kompozycję bez rozdzielającego je połączenia na zszyciu i jedno zdjęcie może zajmować nawet dwie strony, bez szpecącej przerwy po środku. Taki sposób wykonania powoduje różnice w grubości pojedynczych stron. W przypadku fotoksiążki strony mają grubość jak w dostępnych w księgarniach albumach albo elegancko wydanych książkach (gramatura 150-400g/m2) . W przypadku fotoalbumu strony są o wiele grubsze (między 1 a 2 mm i gramatura 600-1200g/m2) i w odróżnieniu od fotoksiążki strony są całkowicie sztywne. Fotoksiążki i fotoalbumy mogą różnić się także rodzajem papieru i sposobem drukowania. Fotoksiążki najczęściej produkowane są z wykorzystaniem papieru kredowego, […]