Oni zakochali się w sobie tańcząc…. i to powinno wystarczyć za cały opis 🙂 Jednak dodam, że wichury, ściany deszczu, burze, błyskawice grzmoty i najgorsza zmora czyli kilkugodzinny brak prądu nie potrafiły zepsuć tego wesela. Jakbym się chciała bawić teraz w prorokowanie to bym powiedziała, że Ich małżeństwa nic nigdy nie zniszczy 😀
Beatko…brakuje mi Ciebie po drugiej stronie ulicy!!!! lof ju!!!!


































































