+48 508 193 247
Dziś, nic odkrywczego….przynajmniej dla fotografów i kamerzystów 🙂 Praktycznie na każdym weselu spotykamy się ciągle z tym samym problemem. Mianowicie, notoryczne gaszenie świateł na sali….bo romantycznie, bo przytulnie, bo oszczędzać trzeba w dzisiejszych czasach. No cholera, nie i jeszcze raz NIE!!!! Nie ma fotografii bez światła i to jest prawda absolutna. Owszem, można kombinować i gdy fotograf ma artystyczną zajawkę to przy braku świateł wyczaruje kilka pięknie ruszonych, klimatycznych zdjęć, ale czy na prawdę chcecie na każdym zdjęciu wyglądać jak przenikające się zjawy? Było by cudnie, gdyby obiektywy widziały tak jak oko ludzkie (wtedy też  nie byłoby tego wpisu). Niestety tak nie jest. To co my uważamy za piękny, romantyczny półmrok, dla aparatów i kamer to jest po prostu czarna du…a 😀 Kiedyś usłyszałam, że jeden z ślubnych fotografów zastrzega sobie w umowie z Parą Młodą, iż sala weselna ma być dobrze oświetlona – mądry facet, trzeba brać z niego przykład 😀